Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2022, 20:35   #8
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Snoty bardzo zgodnie pokiwały głowami, że na górę pierwej wleźć winien najgłupszy z nich (czyli ten, który się zgodzi) i zwycięzcą okazał się numer... numer... no, Czmych. Tenże otrzymawszy dwa zwoje, wcale nie lekkiej liny, dosiadł Krostki, która aż przysiadła pod tym ciężarem i stęknęła. Co by tu wiela nie mówić, Czmych był snotlingiem pancernym. Zostawił wszystko inne, ale broń i pancerz...
Poganiana mieczem żaba ruszyła po ścianie w górę.
Test ryzyka=47, udany
Czmych nieświadom, że boskim zrzę(ą)dzeniem losu nie wylądował na głowie swych pobratymców, dotarł do poziomego odcinka tunelu, który ciągnął się tylko w jedną stronę. Gdyby nie garnek, który przezornie założył na głowę, nabiłby sobie guza, gdy Krostka wcisnęła się w korytarz zdecydowanie zbyt niski, aby dalej na niej jechać. Spełzł czym prędzej z wierzchowca. Czy lepiej było pójść samemu w ciemny tunel sprawdzić czy jest bezpiecznie? Czy może zrzucić linę na dół do towarzyszy? - zastanawiał się.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 08-09-2022 o 20:41.
Gladin jest offline