Kamulec stać i patrzeć.
I czekać na lina.
Ale nie na lina, co spadać. Lina spadać i Kamulec spadać, a to nie być dobrze dla Kamulec.
- Gobelin dobrze mówić! - krzyknął w stronę tych co już byli na górze. - Przywiązać lina i rzucić drugi koniec na dół.
- Koniec lina rzucić! - dodał, na wypadek, gdyby inne snoty nie pokumały, co do nich gada.