Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2022, 12:21   #15
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Nie znalazłszy niczego zdatnego Czmych obwiązał jednym końcem Krostkę i kazał żabie siedzieć w miejscu. Drugi koniec zrzucił w dół. Następnie wydarł się na dół.
- Jeden lizie! Jeden!
Zawahał się. Spojrzał na swoje dłonie, wystawił jeden paluch i policzył do jednego konfrontując wiedzę z praktyką i raz jeszcze krzyknął:
- Jeden!

Z dołu dochodził go jakiś rejwach. Nawet zamilkła pieśń Gobelina. Znaczy to, że było dobrze. Przepatrywacz poklepał więc Krostkę po krostkach i ciekawie spojrzał co też tam się świeciło w korytarzu. Mózgowie zaczęło mu podpowiadać co się może świecić i nie za wiele tego wychodziło. Biała kula na górze... żółta kula na górze... świetliki na górze... rybie łuski w wodzie... złote kamyki... ogień... snotlingi w ogniu. Uznał, że bez swojego łuku i Krostki nie będzie tego sprawdzał na razie. Zaczekał więc na pobratymców, którzy z łatwością powinni teraz wdrapać się na górę. Co mogło pójść nie tak?
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline