Lina być? Być.
Po co być druga lina? Druga się przydać przy inna ściana do wspinania.
Kamulec sprawdził, czy całe jego żelastwo jest umocowane do pasa i pleców. Nie miał zamiaru złazić na przykład po taki korbacz, który by zleciał na dół.
O tym, że inny snot mógłby korbaczem oberwać w łeb nawet nie pomyślał.
- Jak Gobelin wleźć, to Gobelin krzyczeć, że wleźć! - wrzasnął w ślad za wspinającym się grajkiem. A potem sprawdził, czy lina trzyma... i zaczął leźć z jej pomocą do góry, nie czekając na okrzyk Gobelina.