14-09-2022, 17:09
|
#41 |
| Hjalmar w końcu znalazł źródło pisków i krzyków po chwili przebijania się przez świętujący tłum. To, że jego towarzysze już tam byli wcale go nie zadziwiło, ani na chwilę nie zwątpił, że to właśnie oni mogli być w centrum dziwnych wydarzeń. Skald omiótł scenę spojrzeniem, pokrzywionego i osłabionego Apollyona obdarzając współczującym spojrzeniem, na dłużej jednak zawieszając wzrok na ekstraplanarnej ektoplazmie.
- Oczywiście, że wygrałem - Hjalmar wypiął dumnie pierś na pytanie Darvana. - Widzę, że i wam przypadła jakaś wiktoria w udziale. Nie wygląda to za dobrze...
Skald stwierdził oczywistą oczywistość i, po chwili uważnego taksowania nowej twarzy, podał Thirleasowi prawicę. Wzrok jednak znowu przyciągnęła nienaturalna materia.
- Wypadałoby to zbadać dokładniej - zawyrokował. - Ma któryś jakąś pustą butelczynę?
|
| |