"Co zrobić, aby nad kręgiem menhirów otworzyło się niebo i w blasku słońca, zstąpił z niego archanioł Michał z ognistym mieczem w dłoni, przy ogłuszającym ryku trąb anielskich, zwiastujących rychły koniec marnej egzystencji Trygława"?
Żartuje sobie, choć opcja byłaby kusząca
Avitto zada właściwe pytanie.