Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2022, 09:11   #316
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
Ochroniarz nie tracił czasu i z częścią najemników chyłkiem opuścił gorący teren. Ich kompani narobili trochę hałasu wiążąc walką strzelecką nadzwyczaj zwinne jaszczurze pomioty. To dało możliwość grupie Carstena i Cary, aby przez chaszcze, błoto i gęstwinę przedrzeć się na lepszą pozycję i szukać oddziału zwiadowców. Po niedługim czasie ich oczom ukazał się obraz nieco chaotycznej potyczki, gdyż zarośla, krzewy i nierówny podmokły teren, uniemożliwiały walkę w pełnym szyku. Sylvańczyk oceniwszy sytuację, stwierdził, że natarcie na skinki może zabezpieczyć pikinierów Rojo. Jaszczury były szybkie i zwinne, mając przewagę liczebną w tych okolicznościach mogły zagrozić nawet wyszkolonym żołnierzom. Poza tym widać było, że Kislevitka mimo swych niewątpliwych szermierczych atutów, przeżywała trudne chwile, a w tym momencie jedynie ona broniła pikinierów przed okrążeniem przez gadzie plemię.

- Dalejże, dajmy odpór tym podłym gadzinom, a później zniesiemy całą resztę pomiotu! - zakrzyknął do podkomendnych.

Carsten w zbroi, z rozwianymi włosami i wymachujący mieczem wyglądał niczym rycerz szarżujący na gobliny, odmalowany na starych rycinach z imperialnych kronik. W tym momencie czuł się jak bohater ratujący przyjaciół od rychłej zguby. Opanowała go też złość i prawdziwa chęć zabijania paskud, które nastawały na życie jego kompanów. Mógł uratować kamratkę i wpłynąć na wynik potyczki. Widział, że reszta drużyny nie potrzebuje większej zachęty, bo łączyły ich z Zoją jeszcze bardziej zażyłe więzi. Wilki morskie nie lądzie nie straciły nic ze swej zajadłości…
 
Deszatie jest offline