Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2022, 13:34   #164
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Bart nie mógł zebrać myśli, bo zbyt wiele pędziło na oślep przez głowę. Każda dzika i nieokiełznana w inną stronę. Usiadł w fotelu niemal zapadając się w nim jak jakby wpadał w studnie bez dna. Zakrył oczy zaciśniętymi kułakami pieści. Przecież tak się starał! Ostrzegał ją! I był u szamana! Przecież to nie miało tak być! Miał ochronić bliskich… Kiedy szok i adrenalina zaczęły ustępować zakradającej się rozpaczy, której pierwszymi krokami były obrazy wspomnień Allison, Bart wyrwał się z kleszczy miękkiego oparcia skórzanego bujaka wymoszczonego jak przytulne gniazdo wełnianym kocem. Stanął na równych nogach i odrywając ręce od twarzy zabrał z nimi pierwsze napływające łzy.

- Nie babciu! Nie będę płakał. Będzie na to czas. Zresztą… - spojrzał na staruszkę, jakby to on był rozumiejącym wszystko co widoczne i niewidoczne, a ona małą dziewczynką.

Chciał dokończyć, że bestia żeruje na rozpaczy, cierpieniu i chęci zemsty. Że, to jej życia nie wróci. Że teraz trzeba ratować innych. Staruszka mogłaby pomyśleć, że wnuczkowi ze stresu odkleiła się piąta klepka. On z kolei patrzył na nią z rosnącą nadzieją, że to co przyszło mu do głowy mogło mieć sens.

- …przyprowadzę do ciebie Josepha i Britney.

Ojciec na pewno miał ręce pełne roboty. Zawsze rzucał się w wir zajęć, aby tylko nie zatrzymywać się i dać złapać rzeczywistości. Tak było ze śmiercią dziadka. Czy tym razem było podobnie?
Bart nie miał zamiaru wypominać mu czegokolwiek. Nick na pewno zdawał sobie sprawę, że to nie zbieg okoliczności. Może nawet Allison zdążyła mu powiedzieć prawdę o niepełnosprawnym Macrumie.
Myśli zwrócił w kierunku porady szamana, aby zebrać młodzież i zawieść do rezerwatu. Póki bestia miała kogo zabijać, nie było na to za późno.

Wsiadł w auto i ruszył w stronę pierwszego z domów zamieszanych we wszystko znajomych, który był po drodze. Kiedy wszystkich powiadomi, zabierze przed wyjazdem do Indian swoje rodzeństwo do babci.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 18-09-2022 o 13:37.
Campo Viejo jest offline