Zakapturzony mężczyzna uciekł, a jedynym dowodem tego, iż nie był jedynie złudzeniem, był strzęp materiału, który pozostał w dłoni Orgofa.
- Dziwne rzeczy dzieją się w tym mieście - powiedział, przez moment spoglądając w kierunku, dokąd pobiegł mężczyzna w kapturze. - Chodźmy do Krugana - zaproponował.