Wired, co do Czarnej Gwardii Ostalndu, to wszystko się zgadza. To elitarna jednostka, którą uważa się za najlepszych żołnierzy Ostlandu.
Co do powiązania z kapitanem Drakenhofem, to może to być zarówno wojskowy, jak i cywilny przyjaciel. Obie opcje są dopuszczalne, bo chodzi tylko o to, że kapitan reprezentuje pewne stronnictwo w całej intrydze. Po tajnej naradzie wszystkie trzy stronnictwa zaangażowane w sprawę, postanowiły wysłać doborowy oddział do zbadania świeżutkiego tropu heretyka. Każdy z nich miał prawo wyznaczyć swojego człowieka do tej inkwizytorskiej drużyny. Wasi BG mogą być właśnie jednymi z nich.
Przyjaciel kapitana Drakenhofa może być zatem żołnierzem Czarnej Gwardii, jego adiutantem, kompanem z dzieciństwa i tak naprawdę kimkolwiek. Chodzi tylko o to, że jest to człowiek, któremu kapitan w pełni ufa i może mu powierzyć reprezentowanie swoich interesów w terenie i by trzymać rękę na pulsie oraz informował go o rozwoju wypadków.
Jeżeli tylko ścieżka rozwoju danej postaci pasuje, to ja nie mam nic przeciwko, aby BG był członkiem Czarnej Gwardii.
____
Elenorsar dzięki za dobre słowo.
Na braki w czasie nic nie poradzę, niestety. Co do mechaniki, to choć jest ona ważna, bo wasze postacie nie są zwykłymi awanturnikami z traktu i musimy wiedzieć, co potrafią i co sobą reprezentują, to nie jest najważniejsza. Da się ją ogarnąć na spokojnie i bez ciśnienia, gdyż to nie cyferki decydują o tym, czy dana postać będzie przyjęta do gry, czy nie.
____
Alex, co mogę powiedzieć. Życie to ponoć sztuka wyborów.
I nie ukrywam mojej radości, że oba pomysły się podobają i są chętni do udziału w każdym z tych projektów.
Także oszacuj swoje możliwości i wybieraj. |