21-09-2022, 20:10
|
#184 |
Młot na erpegowców | Kiedy Vall wsparł Vernę, ta spojrzała na niego z powagą, którą przypuszczalnie próbowała zamaskować jakieś głębsze uczucia.— Dziękuję, ale nic mi nie jest. Wytrzymam — rzekła, siląc się na pogodny ton. Dało się zauważyć, że od czasu zejścia do podziemi z wolna dopadał ją grobowy nastrój.
Plan Bohaterów Sandpoint był prosty, ale efektowny. Nagłe pojawienie Freda zdekoncentrowało mężczyznę, pozwalając Mharcisowi znienacka wedrzeć się do środka. Jego groźba jednak nie zrobiła większego wrażenia na doświadczonym najemniku. Mężczyzna o surowym obliczu już chwytał za oręż, coby zająć się irytującym ptaszyskiem i niespodziewanymi napastnikami. |
| |