Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2022, 21:00   #61
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Test Int 94/17, Test Op 81/9 oba nieudane, nadal nie może nic robić
Czmych dygotał tak głośno, że nie słyszał nic z tego, co działo siem wokół niego. Jakiś wewnentrzny głos szeptał mu do ucha owtsredrom, owtsredrom. Nie wiedział, co to znaczy i nie chciał wiedzieć. Tajemnicze Lśnienie dobiegajonce z tej strony, gdzie znajdował siem szkielet przyprawiało go o ciarki. Oh, gdyby nie był przepatrywaczem! Gdyby był bardem jak Gobelin! Może jeszcze nic straconego? Mógłby stworzyć mronżoncom krew w żyłach opowieść o tajemniczym kompleksie komnat, gdzie panoszy siem zło, przejmujonc kontrolem nad snotami i zmuszajonc je do niecnych czynów! I tylko on, mały Czmych potrafi powstrzymać to zło! Żeby tylko ten szkielet mu głowy młotem nie rozłupał, poratuje o Yorze (1)!

Szmælc - jak przystało na prawdziwego snota - pobratymca w opałach nie mógł zostawić. Natychmiast zorganizował akcjem rantunkowom, rozdzielajonc zadania, samemu patrzonc na wszystko z góry. Samo patrzenie to jednak niewiele, musiał wymyśleć coś, żeby bardziej im pomóc.

Kamulec nie dał siem długo prosić. Jego ambicjom było awansowanie do przybocznej straży Króla. Odkond Krowulec stał siem Zabójcom Demonów wielu walecznych snotlingów również starało siem zostać zabójcami. Zabójcami czegokolwiek, jak na przykład Mysichuch, który mienił siem Zabójcom Szczurów. Ale żeby zostać strażnikiem króla, trzeba było zostać Zabójcom Orkóf (2). Kamulec póki co orka nie zabił, ale chciał znaleźć jakiegoś potfora w tych jaskiniach. Dlatego gladiator ruszył w dół po linie, zostać zabójcom potfora, który nacierał na Czmycha.

Gobelin linem zaczepił o jaszczurkem i trzymał jom mocno.

Kamulec szybko znalazł siem na dole i przez dziurem wyjrzał do jaskini. I on ujrzał tam szkieleta z młotem wzniesionym do ciosu.
Test Int 49/14, Test Op 70/15 oba nieudane.

Mimo, że dzielny, widok ten strasznym był. Mimo szczerych chenci zostania Zabójcom Szkieletów, nie mógł z miejsca siem ruszyć.

Z odsieczom nastempnie w dół liny ruszył Przykurcz żondny odnalezienia lśnioncych kamykuf.
Test Int 57/15, Test Op 85/13 oba niuedane
Czmych Int 4/17 udane, Op 51/9 nieudane
Kamulec Int 39/14, Op 79/15 oba niuedane

Szkielet jednak nie wyglondał jak kamyk. Przykurcz stanoł jak wryty i siem tylko gapił.

Czmych cały czas oczekiwał ciosu. Zamiast tego słyszał jedynie deptanie wielu stóp wokół siebie. W chwili tak strasznej jak ta, w jego głowie (a nie na jego głowie!) nastompiło jakieś zderzenie i dodał jeden do jednego (wyszło mu dwa, co było zaskakujonce, bo sondził, że na ogół to było trzy).
Skoro nadal żył, a wokół niego coś pełzało, to może nie chciało go zabić od razu, jedno zjeść potem? Rozejrzał siem i dostrzegł Kamulca i Przykurcza gapioncych siem na szkieleta. Szkielet stał nadal w tym samym miejscu z młotem wzniesionym do góry tak samo, gdy Czmych zobaczył go za pierwszym razem. Wydawało siem, że wcale siem nie poruszył od tego czasu.

Gobelin zerknoł z góry. Jako że duszem wrażliwom miał, od razu siem mu nowy utwór w głowie pojawił, i strofki układały „zszedł to tunelu snotling z garnkiem na głowie (4), o potworze w jaskini swym braciom nic nie powie, tylko siem każdy gapi, tylko siem każdy gapi i nic...” (5)

Na dole było zbyt ciasno, żeby kolejne snoty zeszły im z pomocom chyba, że chciały stanonć im na głowach.

W miendzyczasie na górem wdrapał się Epigobleusz, który nic przydatnego na dole nie znalazł. Zresztom nie dziwota, jak wszystkie snoty siem tam porozsiadały, to co było do zabrania, zdonżyły zabrać. Nic to, na górem poszło tylko ich kilka, tam pewnie znajdzie coś ciekawego.

Trartex tymczasem ruszył pochyłościom w dół. Samotnie przeciwko ciemności pomyślał sobie, a po plecach przeszedł mu lodowaty dreszcz, aż zakasłał po cichutku cthu, cthu, cthu. W końcu jednak doszedł do miejsca gdzie tunel przechodził w jaskiniem. Wyjrzał i nie dojrzał tam żadnego szkieleta z młotem wzniesionym do ciosu. Nic z tych rzeczy. Nie było tu żadnego lśnienia, a jedynie ciemnienie. Szkielet, który gapił siem na niego miał olbrzymi tasak, a nie młot. I w dodatku nie podniósł go (jeszcze) do ciosu. Nie, sytuacja Trartexa była zupełnie inna, niż jego towarzyszy na dole, chociaż on sam o tym nie wiedział.
Test Int 91/15 nieudany, Test Op 3/14 udany

W dodatku on siem nie przestraszył jakiegoś tam szkieleta! A bendonc odważnym mógł wrócić na z góry upatrzone pozcyje, narażajonc siem co prawda na zdradziecki cios w plecy, ale jednak wykonujonc ważne zadanie ostrzeżenia towarzyszy. Albo podjonć innom, równie odważnom akcjem.
____________________________
Przypisy
(1) Dla niezorientowanych, to bóstwo czczone przez snotlingi. Król Krowulec zdecydowanie jest błogosławiony przez Yora, musi być jego wybrańcem.

(2) Profesja Zabójcy Orkóf była bardzo niebezpieczna. Wielu szaleńców skończyło jako potrafka, szaszłyk lub inny frykas. Była jednak grupa wyjontkowych snotów, którym ta sztuka siem udała (3) i oni stanowili obecnie przybocznom straż Króla.

(3) Na ogół udało im siem zarżnąć orka w śnie. Zdarzył siem również przypadek, gdy pijany ork potknoł siem i nadział szczenśliwym trafem okiem prosto w dzidem trzymanom przez rozdygotanego snota. W niczym nie umiejszcza to jednak zdolności tych wybrańców. Albowiem zarówno szczenscie jak i podstemp som potrzebne. Jako dowód zabicia orka potrzeba przynieść jego uszy, wienc niektórzy próbują znaleźć rannego lub martwego orka. Pomyłka w ocenie jego stanu kończy siem na ogół śmiertelnie.


(4) Czmych używa garnka jako hełmu.

(5) Utwór ten został spisany i przetrwał wiele pokoleń, a w wersji zmienionej był wykonywany przez zespół Elektryczne Gitary.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 25-09-2022 o 07:31.
Gladin jest offline