Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2022, 16:32   #55
Shartan
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Bruno znalazł sobie miejsce by usiąść i słuchał koncertu Ninette, który został zakłócony okrzykami prigomena Brujah`a, ale w sumie koncertowi wyszło, to nawet na dobre, bo w efekcie tego diva wzbogaciła koncert o piosenki punkowe. Na scenie zaśpiewano nawet piosenkę w języku polskim. Bruno znał trochę ten język, bo był w Polsce na wymianie studenckiej. To mu przypomniało, że Carl jest z Polski.

Kiedy Gołębiarz w rozmowie z Aurorą wygłosił krótką pogadankę religijną Bruno miał wrażenie, że Nosferatu sobie jaja robi. Sam z największym trudem powstrzymałby się by nie wybuchnąć śmiechem. Gdyż uznał, że to byłoby nietaktowne, ale naprawdę ciężko było mu uwierzyć, że te wszystkie słowa wypowiedziane przez Carla były na poważnie.

Grizzly zaczął przechodzić między stolikami słysząc strzępy rozmów. Obiło mu się o uszy, że niektórzy zdziwili się, że wysłano jakiś zespół świeżaków zamiast Dantego oraz, że ktoś dał się podpuścić kolegom by skakać do Aurory. Przynajmniej na pierwszy rzut oka tak, to wyglądało, ale szeryf szybko spacifikowała delikwenta. Dotarły do niego jeszcze strzępy rozmowy tych, którzy zajmowali się oczyszczeniem nagrań ze zjawą. Nieniepokojony przez nikogo udał się do Hell by obejrzeć co tam się dzieje. Musiał tylko uważać by się nie pobrudzić. W prawdzie gospodyni wieczoru wspominała, że wychodząc z Hell powinni nie zostawiać krwawych śladów i wziąć prysznic, ale generowałoby, to dodatkowy czas. Zatem najlepiej byłoby się nie ubrudzić, ale jeśli tak się stanie, to weźmie prysznic.
 
Shartan jest offline