Yusuf westchnął delikatnie, slysząc wymianę zdań. - Grożenie Spoonowi to naprawdę zły pomysł. Z nas wszystkich ma największe problemy z... samokontrolą i najmniej rozterek moralnych. - odezwał się Yusuf - Gdybyśmy chcieli zranić twoją rodzinę to najprawdopodobniej teraz jacyś biedni pracownicy publiczni zdrapywali by ją z asfaltu pod twoim domem i szczerze? Gdybyśmy poszli najpierw do ciebie, przed spotkaniem innych członków rytuału to możliwe że tak by było. Brakowałoby mi cierpliwości na odmowę, negocjację i kłamstwa. Po... spotkaniu z De Worde moja perspektywa uległa zmianie. Powiem wprost. Potrzebuję pierścienia, ale nie chcę za niego kąpać się w niewinnej krwi. Zresztą ich śmierci w żaden sposób by nas nie przybliżyły do jego odzyskania, chyba że chirurgicznie zaszyłeś go w wnętrznościach jakiegoś pociotka. Wymień swoją cenę. |