Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2022, 12:10   #495
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Cath przyglądała się otaczającym ją mężczyznom. Wewnętrzny instynkt samozachowawczy Ventrue coraz głośniej krzyczał, że rozmowa idzie w złą stronę. Wysiłkiem woli wydobyła się z sieci otaczających ją wspomnień. Dyskretnie złapała pod stołem Spoona za rękę i uspokajająco ją uścisnęła. Potem skierowała wzrok w stronę Sri Sansy.

- Myślę, że istnieje sposób żebyśmy wszyscy wyszli zadowoleni z tej rozmowy. My wiemy rzeczy, które są potrzebne tobie, byś mógł lepiej zająć się rodziną. -w jej oczach było widać smutek - Mi nie było nigdy dane podejmować własnych decyzji, prowadzić spokojnego życia, opiekować się bliskimi, cieszyć się wolnością...aż do teraz. To piękne, że ty przejąłeś kontrolę nad własnym życiem, a więc od lat robisz coś co ja dopiero zaczynam robić.

Uśmiechnęła się smutno, po czym wzięła głęboki oddech.

- Jak zapewne sam się domyślasz, nie obudziliśmy się bez powodu. I nie bez powodu w Londynie właśnie teraz dzieją się dziwne rzeczy a my nie bez powodu pytamy cię o pierścień - zwiesiła na chwilę głos obserwując reakcję Sansy. Chciała wiedzieć, czy nadal jest wiernym sługą swego Pana Mitry czy wolałby zapomnieć o tym epizodzie swego życia tak aby odpowiednio poprowadzić dalszą rozmowę.


 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 02-10-2022 o 12:24.
Wisienki jest offline