Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2022, 11:13   #10
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ahearn poszedł w ślady Dornana - zszedł ze ścieżki i zagłębił się w leśną gęstwinę. Nie musiał nawet zbytnio zwracać uwagi na zachowanie maksymalnej ciszy, bowiem gobliny były bardzo zajęte czymś innym. A chwilę później zabrzmiał głos S'Uli i nawet gdyby zaklinacz poruszał się z gracją niedźwiedzia, to i tak zielonoskóre kurduple by tego nie zauważyły. Dziewczyna skutecznie odwróciła ich uwagę od mężczyzny, który do tej pory był celem ich ataku.

Starcie z goblinami było krótkie, krwawe i gwałtowne, a Ahearn nie mógł ukrywać przed sobą, że jego zasługi w pokonaniu przeciwników były - delikatnie mówiąc - niewielkie, bowiem jego magia nie tyle zawiodła, co okazała się nad wyraz słaba.
Na szczęście inni spisali się należycie, co zaklinacz potrafił docenić.
- Świetna robota - powiedział, podchodząc do kompanów.
I zastanawiając się, jakich barw nabierze ta potyczka w ustach S'Uli.

Do uratowanego mężczyzny pytań nie miał, przynajmniej chwilowo. Wszystko zależało od tego, co tamten odpowie na pytania Dornana. A nuż za wędrówką mężczyzny kryło się coś ciekawego, co mogłoby zaowocować udziałem w jakiejś przygodzie?
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 09-10-2022 o 11:21.
Kerm jest offline