-
Dobra robota, ucałowała bym cię ale to może być trudne w tym momencie. - uśmiechnęła się w kierunku gdzie powinna być Ramiel, z tego co mówiła mieli już niewiele czasu by interweniować. Czarodziejka zważyła swoje opcje ogr i gobliny były w złych nastrojach więc może pasowałoby ostudzić ich nastroje magią ale z drugiej strony zastanowił ją fakt że ogr przewodzący bandzie był niezwykle elokwentny. W końcu zdecydowała…
***
-
Panowie, obawiam się że nie możemy pozwolić na wolno pieczenie pana Zbycha. Być może dojdziemy do jakiegoś porozumienia w tej sprawie ? - Elphira zawołała zbliżając się ostrożnie do obozowiska. W przeszłości dobra gadanina pozwoliła jej kompanom uniknąć przemocy nie jeden raz, miała nadzieję że i tym razem jej nie zawiedzie.
Ostatnio edytowane przez Rodryg : 09-10-2022 o 19:21.