Słuchając szlachcica czarodziejka zaczęła się zastanawiać w jaką to intrygę się wpierdoliły ruszając mu z pomocą.
Tylko co teraz ? Raczej nie było szansy by ogr pozwolił jej zabrać go na stronę w celu “przesłuchania”, z drugiej strony sama chciała wiedzieć o co tu chodziło.
“Dupa a nie szlachcic jak widać. Sugestie ?” odparła na komentarz Karendis.
“Pewnie ! Spierdalamy. Jakby to była ładna laska, a tak…” usłyszała w odpowiedzi.
Elphi mogła tylko przewrócić oczami na tą jakże cenną radę.
- Nie musisz się drzeć, słyszę cię dobrze. Dawno to było ? Potem jeszcze ich widziałeś czy po tym jak dostali co chcieli zostawili cię z tytułem ? - spytała, skoro już i tak w to wdepła to mogła chociaż się zorientować co było grane. Zastanawiała się też co tak ciekawego musiał mieć na plecach by jego patroni nagrodzili go tytułem i ziemią zamiast po prostu się go pozbyć. Bądź też zrobić z nim coś nieprzyjemnego jak zdarzyło jej się wyczytać w kilku powieściach z intrygami dworskimi. |