Eleril zasmucona położyła uszy po sobie. Ale Karendis prychnęła.
- To tylko darmowe białko. – rzekła i rzuciła się do rabowania zwłok. Romiel jej pomogła.
Zbychu zatrzymał się i powiedział ze strachem w głosie.
- Ale ja naprawdę nic nie wiem pani czarodziejko. Niech panienka mi uwierzy i nnie szczuje tymi swoimi demonicznymi sługami. –. Słysząc jego słowa Eleril skuliła się bardziej, Karendis zarechotała i zawołała zgryza, a Ramiel rzuciła w Zbycha kubkiem.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |