Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2022, 12:50   #14
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Sytuacja rozwijała się ciekawie. Spontaniczna rozmowa doprowadziła Carla do miejsca, o którym rano by nawet nie pomyślał. Najwyraźniej kapitan miał córki na wydaniu i uznał Carla za dobrą partię. To trochę narzucało mu dalszy sposób postępowania i nieco ograniczało swobodę działań - zakładając, że nie chciał zrazić sobie dowódcy. A nie chciał. Ale poza tym nie było w tym nic złego. Skoro, jak oficjalnie podawał, miał miesiąc urlopu, to akurat tyle czasu, ile wojakowi potrzeba, aby znaleźć żonę. Mieć za teścia kapitana, to też nie jest zła rzecz. Może pomogłoby mu to w awansie? Nawet jeżeli nie, to raczej by nie zaszkodziło. A i nie wiadomo, córki może i do rzeczy się okażą?

Przyjął więc zaproszenie z odpowiednią dozą entuzjazmu, zapytawszy na wszelki wypadek o wiek córek.

Odprowadzającego go adiutanta wypytał szybko o nie i o żonę kapitana. Nie wypadało bowiem przyjść w gościnę z pustymi rękoma. Ale złapał się na tym, że zupełnie nie wie, co należy przynieść i co będzie odpowiednio odebrane? Adiutant przynajmniej mógłby mu podpowiedzieć co nieco na temat charakteru kobiet.

Wędrując więc następnie przez kramy musiał oprócz uszu uruchomić oczy, by może wypatrzyć coś stosownego.

Nie za bardzo wiedząc czemu - zapewne szukając chłodu w ciemnych zaułkach - znalazł się w gorszej części miasta.

Głos kobiety był może niespodziewany, ale raz usłyszane słowa i sposób, w jaki były wypowiedziane zapadły w wyczulone ucho Carla. Gdyby zaszła taka potrzeba, potrafiłby je teraz bezbłędnie powtórzyć. Skoro już przystanął i zaczął słuchać i się rozglądać, to wytężył zmysły jeszcze bardziej. Czy zza rogu dochodzą jakieś dźwięki świadczące o tym, że kogoś ostrzeżono i ucieka? Czy chór głosów odmawiał wspólnie jakieś słowa, być może w tym momencie gwałtownie przerywane? Czy słychać lub widać kruki lub wrony w większej ilości? A jeżeli tak, to gdzie?

Poza tym skierował swe spojrzenie na staruszkę. W którą stronę kierowała wzrok? Jeżeli nie była doświadczoną czujką (kto wie, jaką miała przeszłość!), mogła bezwiednie kierować spojrzenie w stronę tych, których miała ostrzegać.
K100=96, bu


 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 21-10-2022 o 12:59.
Gladin jest offline