Icer przystanął z nogi na nogę, poprawił swoją zbroję i włączył scouter.
- Ja jestem Freecold. Mam nadzieje że szybko skończy się nasza podróż- spojrzał surowo na wszystkich, ale cóż się dziwić tacy już byli Changelingowie. Niedaleko grupy przybyłych stał jeszcze jeden Saiyan, który jak dotąd wpatrywał się w chmury milcząc.
- Ja jestem Onion.- rzekł po chwili milczenia. Po czym dokładnie się wszystkim przyjrzał, jednakże w jego wzroku było widać satysfakcje i radość.
Mineła chwila zanim każdy z grupy się przedstawił, po czym odezwał się kapitan stateczku, którym tu przybyliście:
-Dość tych pogaduszek-uśmiechnął się pyzaty człowiek z blizną na lewym poliku. - Jak pamiętacie, albo i nie... hahaha - zaśmiał się głośno. - Jesteście najemnikami na usługach grupy handlowej Gloom, dam wam teraz namiary na wasz cel. - zeskoczył z trudem ze statku; nie wyglądał na istote, która włada jaką kolwiek energią; i podszedł z małym komputerkiem do tych osób, które nosiły scoutery. Pierwszym był Freecold: ściągnął on scouter i podał kapitanowi, ten połączył scouter z małym komputerkiem... błysk... i lokalizacja wgrana. Uczynił to następnie z każdym posiadaczem scoutera.
- Wasze urządzenia was poprowadzą. Miejcie się na baczności.. słyszałem że dżungla kryje wiele niebiezpieczeństw - rzekł dość poważnie po czym zaśmiał się szyderczo. Otacza was gęsta dżungla, która co chwilę wydaje swe tajemnicze okrzyki i odgłosy; polana na której udało się wam wylądawać wydaje się być azylem spokoju, pod osłoną dział stateczku jak i waszych czujnych oczu.....
Icer włączył swój scouter, spojrzał jeszcze raz na wszystkich i ruszył z wolna w głąb dżungli. Onion zerknął tylko na reszte - wolał najwyraźniej nie chadzać sam z Changelingiem po niebezpiecznej dżungli.
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Ostatnio edytowane przez Mordragon : 16-09-2007 o 20:03.
|