Cytat:
Napisał Ketharian Z takim sierżantem się nie dyskutuje, Aro, więc wrzucaj martwego Szpitalnika na plecy i taszcz go na górę, bo pan Renton wolał, że jest mu on potrzebny.
|
Jehan byłby gotów dyskutować z Czarnobogiem, byle rąk nie skalać fizyczną pracą.
Będę musiał przemyśleć, co Jehan zrobi skoro przewijamy trochę czasu. Zakładam, że łodzie przycumują gdzieś przy brzegu na lepszej pozycji i nie trzeba będzie płynąć wpław pod klif? Mają pochodnie na pokładzie, żeby oświetlić sobie drogę? Rękawice?
Jehan podczas gdy fauconi będą cumować, dobrodusznie ułoży ciała Blancheta i Draza gdzieś na rufie, za skrzynkami, coby nie rzucały się za bardzo w oczy (
) i przykryje płachtą czy inną plandeką. Na razie mam tylko tyle.
Bez rzutów też się raczej nie obejdzie już na klifie, zwłaszcza INS+Perception. Na pewno przyjrzy się uważnie jeńcowi w poszukiwaniu klanowych tatuaży oraz ogólnie obozowi (chociaż surwiwal słaby). Też test na wiedzę, czy Jehan kojarzy czy taka praktyka ucinania języków jest popularna wśród lokalsów, czy raczej nie. I te skruszone liście. Tj. zakładając, że Renton niczego tam nie zawetuje czy nie każe mu stać w miejscu, żeby przypadkiem śladów nie zadeptał.
Pewnie mi coś jeszcze do głowy przyjdzie.