Spoko, widzę po rzutach że zaraz nic z nich nie zostanie...
Nie ma to jak to opętanego szaleństwem puścić do śpiącego smoka i poprosić go żeby nie hałasował... To musiało się dobrze skończyć, znaczy dobrze dla mnie znaczy dla głodnego smoka mwahahaha... [bierze mackami popcorn]. Rozgość się Blacker i lepiej zapnij pasy, widzisz jak jest, lol, nic się nie zmieniło co do trafności rzutów i sytuacji.