Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2022, 20:27   #184
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Powiedzieć, że krasnoluda zaskoczyło zachowanie Ludwika to mało - był szczerze zdumiony jego poddaniem się i słowami, które wypowiedział. Potrafił jednak docenić honorowe zachowanie, więc skłonił głowę z szacunkiem przed swoim niedoszłym oponentem.
- Honoru Wam nie brakuje, a w słowach brzmi rozwaga godna długobrodego dawi. To był zaszczyt stawać przeciw Wam, a jeśli Przodkowie kiedyś dadzą, to z przyjemnością stanę razem z Wami we wspólnej sprawie. - Ponownie pochylił głowę.

Umgi nie przestawali go zadziwiać - najwyraźniej byli wśród nich i tacy, których zwyczajom bliżej było do tradycji górskiego ludu, niźli do większości swych pobratymców.

Oczywiście ta druga grupa dała znać o sobie już w trakcie kolejnej walki, chociaż apogeum nadeszło tuż po jej przedwczesnym zakończeniu. Oskarżenie rzucone przez Magnusa pod adresem Eleny było oczywiście bezpodstawne, chociaż zadowolona mina tego pierwszego wskazywała na to, że sfabrykowane dowody rzekomego spisku mogą okazać się boleśnie prawdziwe.

Detlef już miał odpowiedzieć nieuczciwemu krewniakowi pracodawczyni jakimś złośliwym komentarzem, ale zreflektował się i zmilczał uznając, że szyderstwo pod adresem szlachciury może okazać się pretekstem do pozbycia się krasnoluda z turnieju. Zamiast tego wyszeptał do ucha Eleny swoje sugestie co do reakcji na oszczerstwa.
- O ile się nie mylę, to panienka nie miała w żadnym momencie dostępu do oręża nieboszczyka... - Powiedział cicho. - Proszę mu powiedzieć, że skoro uważa panienkę za tak sprawną trucicielkę, która miałaby uwieść i spiskować z członkami własnej rodziny by nastawać na życie Jaśnie Pana Magnusa, to czy użyłaby tak słabej trucizny do tego celu? A może to nie trucizna tylko strach sparaliżował pana Magnusa i ten robi wszystko, by uniknąć walki na arenie? - Dodał.

Detlef liczył na to, że riposta Eleny i publiczne podważenie odwagi Magnusa sprowokuje tegoż do zdradzenia się nieopatrznym słowem lub przynajmniej do porzucenia wątku trucizn w apartamentach dziewczyny. Jeśli nie, to zamierzał jeszcze zapytać zgromadzonych, czy jeśli obecność zapewne podrzuconej trucizny w pokojach Eleny ma być dowodem na jej spisek przeciwko Magnusowi, to czy posiadanie kuszy przez Magnusa lub jego ochroniarza nie będzie takim samym dowodem na próbę zabójstwa Eleny i jej brata?

Thorvaldsson jeszcze do niedawna nie uwierzyłby jak wiele wysiłku wymaga siłowanie się z chciwością szlachetnie urodzonych umgi. Już potyczka z armią nieumarłych sług wąpierza zdawała się lżejszym zadaniem.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline