Zamykamy kram. Pisałem już wcześniej do Sinda, ale to już koniec. Piszę post finałowy mający rozwiązać walkę i zakończyć sesję, ale siłą rzeczy jest pisany na spore raty i na samym dole moich grafomańskich priorytetów. Dałem ciała (regulamin nie pozwala mi użyć bardziej odpowiedniego słowa :v), raportu nie planuję, ale pewnie parę słów refleksji
post-mortem w komentarzach wrzucę i dam Wam szansę, abyście mnie zjechali.
Finalny post pewnie wrzucę na doca, abyście mogli ewentualnie dopisać coś od siebie (kto będzie chciał), będzie okazja na spisanie prywatnego epilogu, ale generalnie-oficjalnie na akcie zgonu pojawiła się już urzędowa pieczątka. Niestety.