Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-11-2022, 22:47   #24
Elenorsar
 
Reputacja: 1 Elenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwu
No tak. Wszystkie plany się posypały. Nowego ani śladu. Nikt nic nie widział. Nikt nic nie slyszał. Nikt w czasie bójki nie zainteresował się Nowym, bo po co. Karol i Jacek dali lepsze widowisko dostając niezły wpierdziel niż jakaś cipa, która uciekła z pola boju.

Nawet wychowawczyni Zamojskiego nie zdradziła szczegółów. Karol mógł dowiedzieć się, że faktycznie ktoś taki istnieje, ale nie podała kto i gdzie mieszka. Stara rura. Jak zwykle nie pomocna. Karol oczywiście nie omieszkał jej później zbesztać i w myślach, jak i przy przyjaciołach.

Przynajmniej miał ubaw po pachy, gdy Jacek walczył ze sobą aby pójść na randkę z Paskudą, aby cokolwiek dowiedzieć się więcej o ich nieznajomym. Nie obyło się bez uszczypliwości z jego strony, w szczególności pokazy Karola udającego amora i słodkie pary.

Jakie było jego zdziwienie, gdy Agnieszka wskazała tego typa. Tak to był on. Nie wiadomo skąd, i nie wiadomo po co. Przecież miało go tu nie być, tak jak to przekazał towarzyszom poturbowany chłopak, po tym jak wyszedł od nauczycielki. Jednak to był ok i siedział tam.

Karol chciał podejść do niego od razu, jednak to było niemożliwe. Gapiów było zbyt dużo. Zamojski zdarzył już go zbliżać w myślach za to w jakim stanie się przez niego znalazł i patrząc na Borkowskiego widział, że nie tylko on ma ochotę spuścić mu wpierdol, za to co ostatnio odwalił. Na pytania będzie czas później.

Okacja ku temu nadarzyła się chwilę później, gdy rozbrzmiał dzwonek na lekcję. Karol miał już ruszyć, jednak Jacek był szybszy ze swoimi ostrymi słowami. Chłopak zaczął podnosić się już z podłogi, ale ledwo stanął na nogi, niemal natychmiast zastygł w bezruchu. Ostre słowa Jacka sprawiły, że Nowy kompletnie znieruchomiał. Przez ułamek sekundy obaj gapili się na siebie, jakby jeden drugiego chciał przejrzeć na wylot. W tej wymianie spojrzeń było więcej treści i słów niż jest w stanie pomieścić niejedna rozmowa.

Zamojski już był bliski, żeby przytaknąć słowom kolegi i dopowiedzieć coś od siebie, ale nim którykolwiek zdążył się odezwać, po korytarzu rozległ się głuchy huk.
Nowy wyciągnął przed siebie prawą dłoń i wskazał palcem na Agnieszkę, która bez świadomości runęła na ziemię.
- Myślę, że nią się powinniśmy teraz zająć. Jeśli chcesz mnie pobić, to możesz zrobić to później.

Karol widział to kątem oka, lecz nie zdarzył zareagować. Agnieszka runęła na podłogę, a on natychmiast do niej podbiegł.

- Ja się nią zajmę! - Krzyknął w ether. - Nie daj mu uciec. Aga co ci jest? - Klepnął koleżankę po policzkach. - Halo? Halo? Jesteś tu?
 

Ostatnio edytowane przez Elenorsar : 10-11-2022 o 05:48.
Elenorsar jest offline