Cytat:
Napisał Santorine Nie wiadomo też, ile mają kluczy. |
To jest w sumie dobre pytanie, Katerina nie omieszka zapytać o to charau-ka.
Cytat:
Napisał Santorine Tylko jego część. Gardania (Gardania, nie Gardiana ) najęła Was do zlikwidowania przyczyny, którą okazał się kult Dahaka. Kult został rozbity w Isger - tutaj spoko, można negocjować wypłatę części wynagrodzenia. Ale nie całą, ponieważ grupa, która wysłała ten zwiad, nadal tam jest.
Zagrożenie nie jest hipotetyczne. Kult Dahaka okazał się tym zagrożeniem i jeśli zostanie wyeliminowany (a w każdym razie, ta grupa, która wysłała ten zwiad), to nagroda będzie wypłacona. |
Najęła nas do oczyszczenia twierdzy z niebezpieczeństwa. Co zrobiliśmy, cytadela stoi pusta (a przynajmniej pozbawiona realnych zagrożeń). Tak jak pisałem, wg. Kateriny interpretacja Gardanii (serio, do tej pory miałem ją jako "Gardiana" w notatkach
) jest naciągniętą nadinterpretacją pierwotnych warunków i zdania nie zmieni. Nawet jeśli Rada w jakiś sposób dowiedziała się, że grupa Malarunka była jedynie zwiadem, to trzon w Mwangi jest na tą chwilę hipotetycznym zagrożeniem. Oni nie mogą udowodnić, że szykuje się do najazdu; analogicznie my nie możemy udowodnić, że najazdu nie będzie. Jakby nie było, Katerina nie ustąpi Gardanie i Radzie, bo równie dobrze jak rozbijemy kult Dahaka w Mwangi, to mogą nam powiedzieć że "nie, sorry, nie płacimy, coś może wyleźć z innych portalów". Dlatego też nie zamierza negocjować, dla Bonheur sprawa jest prosta - cytadela oczyszczona, praca wykonana, należy się zapłata. A nie wyszarpana jałmużna.
Anyway, Kat w portal wlezie i tak czy siak. Choćby z czystej ciekawości. I te wnyki pod nieaktywnymi wrotami to świetny pomysł, Sind, jak najbardziej je zastawmy.