Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2022, 22:54   #115
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Ok, ponieważ w poście nie chciałem znowu wybiegać bardzo w przyszłość, podsumuje tu jaki mam plan na tę noc

Ostatecznie rezygnuje z transportu broni z Margarity, wykorzystamy do akcji broń kupioną od lokalsów. Mam 10 karabinów M1 i do tego biorę jeszcze drugie tyle pistoletów - interesuje mnie Makarow, MAC 50, Beretta M 1951, TT pistol, Colt 911, Beretta M 1935. W sumie to bez znaczenia które konkretnie, byle żeby zebrało się 10 sztuk plus amo.

Z Margarity, razem z resztą ekipy sprowadzam za to auto, którym Dimitri nas obwoził - pisałem o tym w poprzednim poście. Do tego wynajmuje cztery inne auta w piątek. W czterech rożnych wypożyczalniach poza Barceloną. Proste zadanie, deleguje do tego dowolnych ludzi mówiących po hiszpańsku.

Storm, Newman, Eurico i Buck - ta czwórka ma umj. materiały wybuchowe i ich zaprzęgam do sporządzanie czterech małych ładunków. Mówię o czymś czego można użyć np. do wysadzenia drzwi, jakiś szafy pancernej albo zdetonowania czegoś innego (o tym dalej). Siła mniej więcej granatu. Robię cztery, żeby mieć zdublowane w razie czego. Nie wiem jako to będzie mechanicznie, ale chce coby działali razem, pomagając sobie i wzajemnie kontrolując swoja pracę, aby uniknąć niewypałów. Meksykanie minimalizujemy ryzyko.

Dziele akcje na trzy fazy.

Faz pierwsza - przejęcie polityków

Tutaj w zasadzie już to opisałem. Cztery zespoły w czterech wynajętych autach.

JoJo, DD, Newman nr 1
Storm, Blanco i Cossac nr 2
Mi, Kay i Frog nr 3
Buck, Legionista i Jumper nr 4

W każdym mam specjalistów od walki wręcz, dodatkowo dwóch z nich dostanie pistolet, którego mają użyć w charakterze groźby. Na zasadzie zimna lufa przy plecach i morda w kubeł, idziesz z nami, albo kulka. Do tego każda ekipa ma po jednym z tych wynajętych samochodów. Po schwytaniu każdego mają go przewiesić do magazynu i tam czekamy, aż zbierze się komplet. (apropo, rzuciłem i wszyło wszystko na plus, ale nie opisywałem już tego )

Jeśli chodzi o czas na porwanie, to zaczynamy obserwacje kolesi i oczekiwanie na odpowiednią okazje już od rana w sobotę. Jasne jest, że w dzień może być trudniej zaskoczyć ich w ustronnym miejscu, ale kto wie. Jednak bezpieczeństwo przede wszystkim. Tak czy siak, liczę, że przez cały dzień, wieczór i pierwszą część nocy uda się każdego dostać. Jeśli okaże się, że nie, to w ostateczności wywabiamy go z domu pod byle pretekstem. Ważne, aby znalazł się na odległości przyłożenia lufy do pleców.

Po porwaniu zwozimy do magazynu i odpowiednio obrabiamy, jak to opisałem. Przed spiciem, krótkie przeszukanie i przesłuchanie na temat samego budynku - może mają klucze . Znów, uważam, coby nie przesadzić i coby żaden mi nie kipną.

Faza druga - ognisko z atrakcjami

Do akcji ze spaleniem wyznaczam: Lyra (dowódca + zabezpieczanie medyczne), Wój Sam (dywersja), Cossac, Arab, Jumper, Tercjo, Blanco. Broń im nie potrzeba, ale mają mikrofalówki i sprzęt do dostania się do budynku. Sam plan na spalenie jest prosty. Delikwentów umieszczamy w pomieszczaniu na parterze blisko wyjścia. Piętro (oprócz pomieszania bezpośrednio nad tym, w którym są politycy, polewamy benzyną i podpalamy. W pomieszczaniu piętro niżej, ale odległym od tego w którym są politycy umieszczamy pojemniki z benzyna lub inną łatwo palną substancją, plus dwa ładunki odpalane radiem, jako zapalniki (jak jeden nie zaskoczy, to mamy jeszcze drugi).

Reszta jest w zasadzie opisana w moim poprzednim poście (zmieniłem tylko nieco przydziały). Wzywamy dziennikarza, czekamy na Straż Pożarną, jak mamy pewność, że wszyscy są poza budynkiem wysadzamy resztę, coby pożar był odpowiednio duży aby zniszczyć budynek. Zabezpieczam się na wypadek, jakby któryś z elementów zawiódł - nie ma dziennikarza, to sami pstrykamy foty, strażacy się spóźniają, to „przypadkowi przechodnie” zdobywają się na akt heroizmu i ratują polityków z budynku, czujki obserwują teren i meldują przez radio, jakby coś się działo, mam nawet Lyre, która w razie czego może pomóc kogoś opatrzyć. Pełna profeska

Spodziewam się tłumu gapiów, w który będzie się można wmieszać i po upewnieniu się, że wszystko poszło zgodnie z planem wrócić do magazynu. Na każdym etapie priorytetem jest uniknięcia trupa. Jeśli będzie wybór trup, albo brak jakieś efektu, to wybieramy to drugie.

Ta grupa nie wyznaczonych godzin rozpoczęcie akcji, ale zakładam, że wyrusza nie wcześniej niż o 24 z magazynu.

Faza trzecia - strzelnica

Przydział: Buck (dowódca), Voo Doo (planowanie - z racji doświadczania w szturmach i nocnych operacjach), Ikebana (odcięcie łączności, zniszczenie nagrań z kamer po opanowaniu budynku, demontaż sprzętu łączności, jeśli będzie się dało go wykorzystać), Sara (zabezpieczanie medyczne), Tweety (zamki), Alpen (zniszczenie anten na dachu), plus wszyscy pozostali, których role opisałem w poście.

Ta grupa wyrusza z magazynu razem z grupą od polityków, ale zakładam, że przeprowadzanie tamtej akcji to ok 3 godziny, do momentu wyjazdu i taką wyznaczam porę rozpoczęcia działań na strzelnicy.

Uzbrojenie i wyposażanie tej grupy też opisem. W obydwu ostatnich postach jest plan na atak. Dodałem element uszkodzenia sieci elektrycznej, plus dywersji pod bramą. Tu chodzi tyko o to, aby na moment odkroić uwagę gość przy kamerach, coby patrzył nie tam gdzie trzeba. Generalnie ideałem było by wzięcie ich z zaskoczenia, tak aby nikt nie musiał ginąc i obyć się w ogóle bez strzelania. Jeśli dostaniemy w lapy jednego, to bez skrupułów użyje go jako zakładnika i zaangażuje resztę aby się poddali, ale zapewnię, że nie chcemy ich ubić, tylko zabrać fanty.

Na wyposażeniu tej grupy biorę dwa pozostałe ładunki, jakbym musiał wysadzić drzwi lub jakąś kasę pancerną, ale generalnie wolałbym zmusić obsługę, coby nam grzecznie otworzyła.

Opisałem też plan na działania po akcji. Będą chciał nacisnąć na Amiego, coby dał swój kontakt jak najszybciej, tak, aby moc przemycić zdobyte fanty na Margaritę. O tym czy warto jeszcze zostawać w Barcelonie zdecyduje, na podstawie tego co się będzie działo, ale generalnie, wybiegając w przyszłość, będę chciał się skupić na ewentualne następnej akcji którą ma nadać Cantano. Tam już będzie na grubo


Uff, to chyba tyle. Jakoś nigdy wcześniej nie musiałem planować czegoś takiego z tymi wszystkim szczegółami. Mam nadziej, że mój pierwszy akt terroru pójdzie sprawnie i efektownie i że nikt u nas nie używał Pegasusa, w celu sprawdzania czego ostatnio szukałem w Internecie

PS. Zrewanżował bym się reputką, ale mi system nie pozwala
 
__________________
naturalne jak telekineza.

Ostatnio edytowane przez malahaj : 11-11-2022 o 22:56.
malahaj jest offline