Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2022, 23:45   #306
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 34 - 2520.04.08; abt (2/8); południe

- Oki to mój post jest :> Co do terminu to do końca sb 11.19. Czyli jest 7 dób na wrzucenie posta. :>


Stan zdrowia:


Davandrel Zielony Liść 12/12; s.zdrowy (mod 0);
Greta Herschel 16/16; s.zdrowy (mod 0);


PZ


Budżet wspólny 36 PZ

- Davandrel 225 PZ +5 PZ = 230 PZ
- Greta 245 PZ +5 PZ = 250 PZ


PD



- Greta 5 PD za wrzucenie posta

- Greta 15 PD za dużą, fabularną scenkę przemyśleń wewnętrznych

- Greta 5 PD za fabularne zagajenie do Inez

- Davandrell 5 PD za wrzucenie posta

- Davandrell 5 PD za przemyślenia wewnętrzne

- Davandrell 5 PD za fabularne zagajenie do towarzyszy


---



Razem:


- Davandrell 735 + 15 = 750 PD (pomocnicy: 460 PD)

- Greta 1030 + 25 = 1055 PD


---



- Oki, to w tej turze minęło ok 2-3 h od wyjścia na cmentarz do powrotu do zamku. Więc pi x oko dalej jest środek dnia.


- Co do tropienia Grety to mecha jest na dole posta. Wyszła ma.por więc no niezbyt coś sensownego z tego wyszło. Coś znalazła no ale niwiele to zmienia.


- Co do adresu Liedergard to nie do końca jestem pewien jak czytać uwagi w poście Davandrell. Ale jbc to to jest górska dzicz i pustkowie. Najbliższy okruch cywilizacji to Steinwald gdzie zostały pustelniczki i dwie załogi wozów. A potem Zelbad co jest jakieś 2 tyg drogi od Leidergard. Zelbad to ok pół tuzina górskich farm to chyba na osadę powinno pasować. W przeciwną stronę jest Bastion co powinien być ok pół tygodnia do tygodnia drogi (a nie 1 dzień drogi). No chyba, że karawanę jaka zatrzymała się w zamku Leidegard liczyć jako tymczasową osadę. Ale ogólnie to jest górskie, bezludne pustkowie. Jak dobrze pamiętam od wyruszenia ze Steinwald karawana nie spotkała żadnego człowieka (elfa czy krasnoluda też nie).



- Zaś po poworocie na zamek jest narada w małym gronie. Petra, Inez, Yvonne, Eryk i BG. Ogólnie Yvonne zgodziła się zejść na dół do cmentarza i go poświęcić a Eryk wziąć swoich ludzi i go uporządkować. Ogólnie zaś BG mogą się jakoś udzielić w tej naradzie pt. "Co robić dalej?".


- No i to bym chciał właśnie w tej turze od Was. Co porabiają BG na tej naradzie i po, jakie mają plany na drugą połowę dnia.


Cytat:
Fabularka wrzucona, a wraz z nią rzut 1k100 na Przeszukiwanie / Tropienie (co tam MG uzna za bardziej adekwatne). Zdaję sobie sprawę, że deszcz być może rozmył już ślady, ale Greta nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała.
- Oki, dzięki za sprawne ogarnięcie tej sprawy Policzyłem i opisałem w poście i mechanice co z tego wyszło. Ogólnie to po pół tygodnia do tygodnia czasu na otwartym terenie gdzie często pada deszcz to niezbyt to sprzyja zachowaniu śladów. Zostałyby te najtrwalsze jak zaschnięte błoto, ślady ognisk, resztki kości z posiłku itd. coś w miarę trwałego. Takie zwykłe ślady na ziemi to niezbyt są na to szanse.



Cytat:
Zaczynam też zastanawiać się jak opłakany musi być w rzeczywistości stan marchii, jeśli od początku podróży tak bije po oczach brak troski o bezpieczeństwo w jej granicach. Rozbójnicy, drapieżniki, teraz być może ghule. Zelbad, Steinwald, Liedergard - w każdym z tych miejsc powinna stać jakaś czujka, w zamku konny posłaniec mogący powiadomić Bastion o nadjeżdżających obcych. Brak takich środków zaradczych wydaje się świadczyć o fatalnym stanie rzeczy w dominium grafa. Oczywiście dla kogoś takiego jak Greta to naprawdę może być okazja, aby dzięki swoim talentom zacząć się wspinać po szczeblach społecznej hierarchii, bo jeśli się nie mylę, graf zapewne desperacko potrzebuje zbrojnych rąk do pomocy (muszę to tylko jakoś pogodzić z jej naturalną nieśmiałością).
- No to fajno jak motyw sesyjny wzbudza takie przemyślenia A co do stanu to przy werbunku było mówione, że ma być akcja kolonizacyjna Bastionu i w ogóle dawnych włości margrabiego. A ta karawana jaką jego wysłannikom udało się zwerbować ma być pierwszą falą jaka odnowi to górskie królestwo. W Lenkster został kolega liderek raz jako ambasador a dwa jako kontynuator akcji werbunkowej. I teoretycznie jakby doszedł ktoś z nowych BG (na razie nic o tym nie wiem ) to pewnie byłby z takich zwerbowanych posiłków.



Cytat:
Mam też pewne pytanie. Jakie są właściwie założenia tej sesji? Czy będzie ona zmierzała w kierunku symulatora codziennego życia imperialisty na bazie niepowiązanych ze sobą różnych małych questów czy może w pewnym momencie przejdzie w jakiś główny wątek, w którym wszystkie te elementy się zazębią rozpoczynając intrygę wyższego poziomu?
- Myślę, że teraz mamy ten pierwszy właściwy etap sesji po prologu (czyli tego w Lenkster) a mianowicie podróż przez dzikie ostępy do Bastionu. Kolejny to pewnie sam Bastion. I co w tym Bastionie no to jak zwykle - sporo zależy od BG. Zarówno w grze jak i metagrowo. Czyli to zależy co byście chcieli robić w tym Bastionie. Ogólnie to powinna się zacząć akcja kolonizacyjna czyli odbudowy, remonty, zwiedzanie okolicy itd.

- A intrygi i wątki cóż... Myślę, że to sporo zależy jaki zoom brać pod uwagę No i intryga i wątki przygotowane przez MG a poczynania BG to często niekoniecznie to samo
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline