Walka z Nualą i jej pomocnicą, fałszywą studentką, wspieranymi przez otchłannego ogara i stadko goblinów, zakończyła się nad wyraz szybko.
Udział Argaena nie był zbyt wielki, chociaż to po jego magicznych pociskach padła bestia z piekła rodem. Większość roboty była dziełem jego kompanów.
No i Orika, który walkę przypłacił życiem
- Świetna robota - powiedział Argaen, z uznaniem skinąwszy głową pozostałym członkom ich małej acz pracowitej grupki.
Ze znalezionych przy kobietach przedmiotów wziął tylko dwie rzeczy - różdżkę magicznych pocisków tudzież leczniczą miksturę.
- Kto musi się podleczyć przed kolejną walką? - spytał, unosząc do góry fiolkę.
A potem zabrał się za przeszukanie pomieszczenia. Miał nadzieję, że kwatera główna Nuali kryje w sobie jeszcze jakieś tajemnice. A może i skarby.