28-11-2022, 12:53
|
#7 |
Dział Postapokalipsa | Wiosenny dzień w Trogen
Krzepki mężczyzna w ciemnym podróżnym odzieniu wysłuchał słów sołtysa, wsparł się na stylisku trzymanego przy stopach kowalskiego młota.
- Do Sieperting mi co prawda nie po drodze, alem wam wdzięczny jest za dach nad głową i siennik - powiedział dźwięcznym głosem - Jeśli sądzicie, że powagą swego stanu oraz autorytetem świątyni zdołam wam ulżyć w troskach, rzeknijcie wprost jak mogę wam pomóc.
Nie przestając przemawiać mężczyzna sięgnął jedną dłonią za kołnierz grubej wełnianej bluzy, wyciągnął spod niej ciężki żelazny wisior w postaci sigmaryckiej komety i umieścił go z zauważalną skrupulatnością pośrodku swej piersi, a potem powiódł poważnym spojrzeniem po obliczach innych zgromadzonych w swej obecności ludzi, dłuższą chwilę poświęcając zwłaszcza osobie młodej niewiasty w odzieniu szczurołapki.
- Jak powiadają święci i uczeni w księgach, wyście są solą ziemi i jak szlachta z klerem istnieją po to w bożym porządku świata, abyście mogli ich żywić i przyodziewać, tak oni winni troszczyć się o was i się wami opiekować. Pamiętny tego obowiązku gotów jestem udać się do tego Sieperting w waszym imieniu jako przedstawiciel świątyni Młotodzierżcy.
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
|
| |