Odżałuję te parę groszy. - mruknął Tomek opierając się o bar i wyciągnął komórkę. Bateria była już dość słaba. Ostatnio w nocy znowu nie było prądu, a wyłączenie komórki na czas nauki niewiele przedłużyło żywot baterii. Dodał krewniaczkę pod nazwą "Pielęgniara" do książki telefonicznej. Usłyszawszy pytanie Marka pomyślał ~Cholera, czy on musi się ciągle pytać co robić? Sam wie dobrze tylko jak się udać na imprezę i zarwać lachona.~ Bębniąc palcami o blat spytał się Marka: -Masz naładowaną komórkę? Mi zaraz padnie. Lepiej ty zadzwoń.
__________________ Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |