Walka pośród trupów i szaleństwa
Widok szalonego mordercy z tak bliska wreszcie przestawił zmrożonego strachem młodego sieciarza w tryb ucieczki schował się za jedną z metalowych ławek podobną do tej, na której wcześniej usiadł i wystrzelił z wiernego Street Mastera, który
rozpierdolił psycholowi jebaną rękę! - HahahHAAAŁAAA- Wariat dalej się śmiał, ale dało się wyraźnie usłyszeć w tym śmiechu ból, koszmarny kij, którym przed chwilą zamierzał się na Koreańczyka został upuszczony a kikut po rozwalonej cyber dłoni w wielkiej rękawiczce ociekał krwią i smarem nie wyglądając zdrowo.
Mały Latynos spełnił prośbę spanikowanego kolegi i zaczął faszerować Boozo ołowiem jak indyka na święto dziękczynienia przeciwpancerne pociski przebiły się przez pancerz imitujący kostium sumo i rozwaliły również zwłoki NekoG, z których pozostała jedynie smętnie zwisająca głowa.
Boozo wydawał się zbyt zagubiony we własnym szaleństwie i ranny żeby kontynuować atak.
Jednakże za dużo z cech ludzkich zniknęło w cyberpsychozie, żeby przejmować się własną nadchodzącą zagładą. Podniósł kij bejsbolowy zdrową ręką i wskazał nim na
Aidena i z uśmiechem zawołał
- Jak miło spotkać innego miłośnika antyku! Zaraz zamienimy Pathos śmierci w Batos! Popatrzcie tylko wokół! Czyż to nie piękny teatr szaleństwa i wspaniałej rozkoszy?! Dzikość i bezsens egzystencji! - Pierdolił oderwany od rzeczywistości. Może był profesorem Uniwerstetu Knight City, zanim szaleńczy gang zrobił mu szaleńczy dowcip, łamiący umysł i kaleczący duszę? Głos miał donośny jakby przyzwyczajony do robienia wykładów...
Czy miało to jednak jakiekolwiek znaczenie ? Pociski Kallistera i Cat dokończyły, dzieła dobijając szaleńca, tymczasem Reiko skuliła się w sobie i popadła w katatonie powtarzając cicho "nie tylko nie to.... znów tyle śmierci..."
Ciężko było jednak cieszyć się zwycięstwem, gdy z oddali najeżdżał najeżony szpikulcami mały czerwony samochodzik grający z rozregulowanych głośników
dziwacznie zremiksowaną cyrkową muzykę - Dzięki za pomoc dzieciaki lepiej się zmywajmy, bo znajomi tego tutaj zaraz się tu stawią na rundę drugą zbieramy swoich to samo radzę i wam - Zawołała zielonowłosa sieciarka rzeczywiście w parę minut sieciarze zabrali tych, których jeszcze dało się odratować i zniknęli w strony nieznane zapewne do zaprzyjaźnionych ulicznych zszywaczy.
Hwang Jae Park otrzymał wiadomość:
Cytat:
Hej tu NekoG miałam ustawiony Soul Killer na kill switch większość naszych się boi takiego podejścia, ale ja nie żałuje! <3  Dzięki za pomszczenie mnie i ujebanie tego świra, zanim zdążył rozpierdolić więcej moich braci i sióstr masz po swojej stronie przyjazne SI |
Plus dane kontaktowe.
___________
Część mechaniczna Inicjatywa
Crazy Clown 16
Miguel 21
Aiden 12
Rzut na wybuchniętą kość incjatywy dla Parka, który robię na prośbę gracza:
1d10 5
Dodaje piątkę z wybuchniętej kości do wcześniejszego 16 więc Park ma imponujące 22 inicjatywy! Rusza się przed Boozo!
Rzut na Incjatywe dla naszej solo:
1d10+8 11 Anna ma 11 jak na razie najmniej
incyjatywa:
1d10+7 8
U Reiko mi wypadła jedynka więc fumble po prostu zmroziło ją na widok tragedii uruchomiło jej traumę i jest wyłączona z walki. Po prostu mi będzie łatwej bez dodatkowej osoby do rzucania potem znajdę dokładnie jak to jest z fumble. Możliwe że dołączy w dalszej części walki.
Maryśka na razie na zakupach olała was sądząc że dacie sobie radę :P
Kolejność
1.Park, 2.Miguel, 3.Boozo, 4. Aiden, 5.Anna.
Informacje dodatkowe:
- Za 9 tur walki zjawi się psychosquad, żeby zabić clowna sami są dość powaleni i nie bardzo się przejmują stratami wśród cywilów lepiej nie być w pobliżu, gdy się pojawią dla własnego dobra.
- Sieciarze będą wam pomagać, ale potrzebuje znaleźć jakieś statystyki i zastanowić się ilu z sekty jest teraz w stanie walczyć co najmniej dwie osoby będą, ale na razie są w szoku podczas tej rundy. Ogólnie rzecz biorąc staram się zrobić makes it easy bo wciąż męczy mnie ta choroba, ale dość już tego postoju więc na razie idę na skróty.
Atak Parka
krytyczne trafienie! strzał w clowna:
1d10+5 15 Rzut na tabeli krytycznych obrażeń:
2d6 3 Rozwalona ręka!