07-12-2022, 06:10
|
#11 |
Kapitan Sci-Fi |
Górna połowa czarnego ustrojstwa, które w rzeczywistości było komorą medytacyjną, uniosła się i wszystkim ukazała się dziwna postać, ubrana na czarno, widoczna tym lepiej, że bardzo kontrastowała ze śnieżnobiałym wnętrzem kapsuły. Po chwili zabrzmiał charakterystyczny dźwięk niczym ze szpitalnego respiratora. Wdech... Wydech... Wdech... Wydech...
Czarna postać wstała, gdyż wcześniej siedziała ze skrzyżowanymi nogami. Była wysoka, wyższa przynajmniej o głowę od każdego ze zgromadzonych. Rozejrzała się wokół, jakby nieco zdezorientowana. Wdech... Wydech... Wdech... Wydech...
W końcu przemówiła niskim głosem, który to efekt został wzmocniony przez ustrojstwo w jego hełmie, filtrujące powietrze:
Nie, zaraz, to już było. Już kiedyś o to pytał. Wieloletnia medytacja miała swój efekt, odrywała od rzeczywistości. Padme nie żyła. Palpatine, któremu zadał kiedyś to pytanie, też już nie żył. Chociaż z nim nigdy nie wiadomo. Może kiedyś wróci... Jakoś...
Nieważne. Póki co wrócił on, Vader. Też jakoś. Był pojętnym uczniem, wyciągnął ze swojego mistrza więcej niż tamten mógł przypuszczać. "Ciemna Strona to droga do wielu umiejętności, przez niektórych uważanych za nienaturalne". Wdech... Wydech... Wdech... Wydech...
|
| |