Dla Manfreda i Joachima - Witajcie zatem Mości panowie. Zwą mnie Antonia, trzymam pieczę nad osadą pod nieobecność Sygita. Jeśliś takie zło nastało w Trogen, to nie trzeba nam marnić czas, zbierzajmy do spichlerza. Z zimy nam się ostało co nieco, możemy odstąpić.
Starownika wydała kilka poleceń, w tym przyprowadzenie wozu i zaprzęgnięcia doń konia, a sama ruszyła w kierunku budyneczku który nie wyglądał na chatę. Dwójka chłopków otworzyła szerokie wrota, z wnętrza wypełnionego różnymi skrzyniami i sianem, od razu zapachniało słomą. Antonia znikła we wnętrzu. Dla Mary i Trajoty.
Olga oraz Falko spotkali się przy frutce. Oboje byli pewni że w okolicy nie ma nic co mogłoby im zagrażać. No może poza Brytem, ten zachowywał się adekwatnie do sytuacji w jakiej się znalazł, tj był niespokojny i trzymał się na dystans do chaty.
Należało podjąć decyzje kto i w jaki sposób ma wejść do chaty.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |