- Wierzę, że nie masz czasu Al... Jednak niestety powtarzasz schemat Enid. Ona też wymawiała się ciężkim dniem w pracy. Chciałbym cofnąć głos na Ciebie, ale... - Po prostu nie mogę.
Urban pił lufę za lufą. Chciał paść zanim wybije ostatnia godzina Alberta Kluskiego. Na prawdę polubił tego moczymordę i do końca starał się wierzyć, że nie jest on cylonem. W pewnym momencie już nawet wbrew logice...