- Pani poczeka! Mamy wiadomość od Migmara! I to do pani!! -zawołał Rin. - To ja wracam.
- O przodkowie i bogowie, oby wylądował...--Daichi pomodlił się do sił wyższych kiedy jego syn to wzbijał się to wznosił. Kierunek miał dziwny, ale przynajmniej schodził coraz niżej. Rin Kaburagi spręzętował, że ma intrygujące wyczucie dramaturgi- może po matce, bo Zhengowie nie przyznawali się do artstycznych pociągów- bo wylądował na Hidekim akurat kiedy ten wygłaszał swoje gadaniny o przemocy.
- Tak jest! - zawołała Kohaku unosząc pięść w zwycięstwie. Potem odchrząknęła próbując ukryć entuzjazm.
- Coraz lepiej ląduje...- skwitował Daichi próbując zachować jak najmniej radosny wyraz twarzy.
- Przepraszam!- zawołał i zaraz pobiegł do ojca.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 23-12-2022 o 20:42.
|