Dzięki za życzenia Pipboy wzajemnie dużo wytrwałości, weny i radochy z tych naszych tropikalnych eksploracji. Melkorowi również dziękuję, bo bez niego sesja zmieniłaby się w solo. Dwa lata nawet jak na PBF to sporo, więc tym bardziej cieszy, że utrzymujemy klimat przygody, choć dżungla pochłonęła znaczną część początkowej ekipy. Kwestia końca opowieści nadal jest otwarta i ciekawe z czym przyjdzie nam się zmierzyć. |