Chociaż chwilę mi to zajęło, uzupełniłem w końcu mój ostatni wpis. Wymyśliłem z grubsza treść odpowiedź na pierwsze pytanie, a drugie pozostawiłem domysłom.
Nadmienię też, że Acker stracił niemal wszystko ze swojej wcześniejszej przyjaznej życzliwości. Potraktowany w tak bezceremonialny sposób, poczuł się bardzo dotknięty i czytelnie to będzie demonstrował oschłą surowością w dalszej rozmowie.