Joachim odruchowo poprawił łuk, gdy ujrzał pomagierów Tima. Ten zaś rzekł jeno, że ma do oprawienia skórę ze zwierza. Świst tylko przytaknął, choć obaj doskonale wiedzieli, że łowca nie potrafił się tym zajmować. Coś najwyraźniej ukrywał. Może wystarczyło pociągnąć go za język? Uważnie przyglądał się temu zwierzęciu, jakby sam się zastanawiał od czego zacząć. Nie dał jednak tego po sobie poznać. W gestykulacji Tima było widać, że chce odciągnąć Schaafa od głównego placu by skierować kroki do jego chaty. Przez moment miał w myślach, że Akolita długo nie wracał. Obejrzał się za siebie.
Tim zdawał się ukryć prawdziwe zamiary bądź specjalnie ubzdurał sobie córkę, by odciągnąć łowcę od prawdy. Spróbował dowiedzieć się co tam na prawdę ukrywa Tim.
-Muszę wracać - odrzekł krótko.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |