Cytat:
Napisał Ketharian Alex, w tym konkretnym scenariuszu (lokacja i przedział czasowy) mogłabyś zagrać agentką Thalmoru jedynie incognito. Dominium jest w stanie wojny z Redgardami, Stros M’Kai leży w strefie wpływów tych drugich - pojawiając się tam jako thalmorzystka zgniłabyś w lochu pod pałacem w Hulding. Jak najbardziej możliwe jest poprowadzenie bohaterki-szpiega (Dominium ma siatkę agentów na Złotym Wybrzeżu). Chciałbym w takim przypadku zaznaczyć, że oprócz Thalmoru jako organizacji skupiającej przede wszystkim altmerskich dworzan, urzędników i wojskowych istnieje jeszcze grupa zwana Oczami Królowej: elitarna siatka agentów skupiająca głównie lojalnych wobec Ayreen przedstawicieli ludów Bosmerów i khajitów. Podczas gdy Thalmor działa głównie publicznie, Oczy kryją się w cieniach. Obie te organizacje zawzięcie ze sobą rywalizują, rzecz jasna.
|
Poczytałam o Thalmorze z Drugiej Ery i niezbyt mi się podoba. Zdecydowanie bardziej pasowałaby mi jego trzecia inkarnacja z czasów po Kryzysie Otchłani.
Mogę jednak spokojnie stworzyć altmerkę-szpiega z organizacji Oczy Królowej. Pasuje mi ten pomysł (zwłaszcza że nie dane mi było zagrać szpiegiem w innej sesji ;p), szczególnie że postać ma znaleźć się na terenie wroga
Jeśli chodzi o mechanikę, to jeszcze pamiętam swoje zderzenie z tym podręcznikiem i to zdecydowanie nie moja bajka. Toteż w tym aspekcie chciałabym jak największą odpowiedzialność zrzucić na MG i skupić się na roleplayu. Skoro istnieje taka możliwość.
Mój pomysł na postać wygląda tak:
Andrasephona Elsinire.
Altmerka z Alinoru, Wyspy Summerset.
Szpieg.
Mechanicznie chciałabym, żeby to był charyzmatyczny szpieg wspomagający się magią iluzji. Bez żadnych umiejętności stricte bojowych.