Gordon przypadł do ziemi i znalazł karabin.. Niemal pod ręką leżał... Ogarnął go z warstwy krwi, odgiął zaciśnięte na nim palce urwanej dłoni i pokiwał.. Obok leżał tors a przy nim pas z amunicją... Magazynki chyba były cale w przeciwieństwie do osoby, jaka je niosła.
Kierowca widząc śmierć grubasa nie czekał rzucił się do ucieczki kierując się w stronę porzuconego motocyklu.
Cruz wypalił próbując trafić uciekającego, ale ruchomy cel w tych warunkach był trudny... Pociski leciały wokół coraz bardziej pochylonego wroga. Ale ten zbliżał się coraz bardziej do porzuconego motocyklu.