26 Brauzeit 2522, Nuln, dom Ostwalda
Rudolf zastanawiał się, czy władza Ostwalda pozwoliłaby mu (w razie czego, rzecz jasna - póki co nie miał takich planów) - uwolnić więźniów, albo przenieść ich do własnego aresztu. Okazało się, że jednak nie.
- Skoro mamy dzień czasu do prezentacji skavena radzie - zwrócił się Kaufmann do Hieronimusa - może zechciałby Pan wspomóc mnie swoją pozycją. Czy moglibyśmy udać się na spotkanie z panami Windish-Gratzem oraz Grunnenbergiem? Sądzę, że gdybym udał się z panem, nikt nie wnikałby w moje personalia i mógłbym w miarę bezpiecznie z nimi porozmawiać. Jak Pan sądzi?
Głowa cały czas pracowała, szukając wyjścia z matni? Pozostało jeszcze zapytać szefa policji czy - jego zdaniem - papier posiadany przez Rudolfa pozwoliłby mu zabrać więźniów z ich dotychczasowego aresztu.
Poza tym Rudolf czekał na powrót Fimbursona. Liczył na to, że przeniosą gdzieś Galeba i że kupiec będzie mógł udać się tam razem z nimi. Być może uda mu się przedstawić swoje racje komuś postawionemu wyżej w hierarchii ich społeczności. A jeżeli nie, to będzie się starał trzymać Fimbursona. Poprosi ich o wsparcie w zakresie zdemaskowania spisku który, jak podkreślał, godzi nie tylko w interesy ludzi, ale również i khazadów. Niezbyt nachalnie nawiąże do przeszłości, gdy Sigmar nawiązał wręcz braterską więź z ich ludem.
Jego podstawową - obecnie - potrzebą, było bezpieczne lokum. Następnie obierze za cel skontaktowanie się z elektorką. Tutaj mogą być pomocne kontakty, fundusze (jeżeli miałby urzeczywistnić plan z Carlo), a czasem i zbrojna eskorta.
A może nawet udałoby się ich nakłonić, aby do czasu wyjaśnienia całej afery, przejęli jego interesy? Gdyby im sprzedał sklep i dom, to straż miejska nie miała by tam czego szukać. Ale, najpierw musiał mieć z kim na ten temat porozmawiać. Czekał.