Dobra, nie ma co owijać w bawełnę, bo szkoda bawełny. Dzięki za wspólną grę, ale ja wysiadam. Próbowałem od jakiegoś czasu wystukać posta fabularnego, ale zupełnie mi to nie szło, a wiadomo, że nic na siłę. Mój zapał do sesji przygasł znacząco jeszcze przed (tragicznym w moim przypadku pod względem czasowym) przełomem roku, ale to nie są kwestie do poruszania w przestrzeni publicznej. Brilchan, jeśli chciałbyś szerszy feedback na PW, mogę obszerniej wyjaśnić dlaczego tak, a nie inaczej. Także tego, dziękuję jeszcze raz za grę. |