Kszyki, nie kszyki. Dadzo se radem beze niego. Ot mieć oko jakby klucz wynosili, a pukem co zgarnoł mościesz i tłuczeń. Drobnicem szukoł coby zajumoć pszed innemy gdy kluczem zajente były, nasłuchujonc ich dźwinków.
Miau żaapu i jaszczu, uniese, no i mioł forek! Tylem szmelca tu było dla Szmaelca!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |