Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2023, 18:32   #18
Quantum
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Wipa dotarła na miejsce z opóźnieniem, ale też nie dziwił się temu, biorąc pod uwagę jej stan. I tak podziwiał ją za samą chęć uczestnictwa w tym wszystkim, w końcu nosiła pod sercem kogoś, na kogo szczególnie musiała uważać. Jak się szybko okazało, zaraz za nią przyczłapał Pakano, który nie mógł inaczej zaanonsować swojego pojawienia się, jak od uszczypliwych żartów.

Ansgar nawet na moment nie zmienił kamiennego wyrazu twarzy, gdy na niego patrzył, bo wiedział, na co stać byłego przyjaciela i już nie robiło to na nim wrażenia. "Rzeźnikiem", jak go nazwał, był tylko wtedy, gdy sytuacja tego wymagała. To zapewne ich różniło, gdyż Pakano miewał różne dziwne zapędy. Gdy Wipa pokazała mu jego miejsce w szeregu, mogli przejść do ważniejszych spraw i w końcu usłyszeć, co jest celem zadania.

Młody barbarzyńca mógł się sprawdzić w tym polowaniu, bo znał się na tropieniu zwierzyny i jej oskórowywaniu. Nie wtrącał się, gdy Wipa odnalazła ślady zwierząt, choć ich wygląd i lata polowań z ojcem od razu podpowiedziały mu, że mają do czynienia z ogromnym łosiem. Niedługo później, w niewielkim zagajniku natknęli się na dwa walczące ze sobą osobniki. Póki co starcie wyglądało na wyrównane i co najważniejsze skupiało całkowicie uwagę zwierząt na sobie, co pozwoliło kompanii naradzić się przed podjęciem dalszych działań.

Ansgar wysłuchał propozycji towarzyszy i w końcu zabrał głos.

- Zgadzam się z Mikhe, że najlepiej poczekać na koniec walki, aż wygrany będzie na tyle zmęczony, że łatwiej będzie go dopaść. Z podzieleniem się na grupy i zajście łosia od dwóch stron też mi pasuje. - Zrzucił plecak, dobywając swego wielkiego topora. - Wezmę prawe skrzydło i zajdę zwierze od boku. Kto idzie ze mną? - Spojrzał po towarzyszach, przygotowując się do przeprawy przez wartki nurt strumienia.
 
Quantum jest offline