Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2023, 22:48   #19
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Kiedy wreszcie zjawiła się Wipa, Bilkis spojrzała nań z rewerencją. Rzeczywiście tkwiła w tej kobiecie niesamowita wewnętrzna siła i determinacja. Antropolożka musiała przyznać przed sobą, że w słowach młodziutkiej Nalli mogło być sporo racji. Mimo błogosławionego stanu i związanego z nim obniżenia sprawności, doświadczona tropicielka nie straciła nic ze swej dumy i charakteru.

Kiedy Wipa przemówiła do wszystkich, Hurston słuchała uważnie, jedynie co jakiś czas notując w swoim dzienniku. Słowa wygłoszone w jej kierunku przez Pakano zaraz po jego przybyciu odczuła boleśnie, aczkolwiek nie tak dotkliwie, gdy dość podobne uszły z ust Panuaku. Była bowiem świadoma, że przyszły wódz chciał celowo zrobić jej przykrość. Dziewczyna wiedziała o jego niedostatkach charakteru i zastanawiała nawet się, co sprawiło, że zachowywał się tak jak teraz. Czyżby brzemię związane z czekającą go odpowiedzialnością?

Po wysłuchania Wipy Bilkis naskrobała coś jeszcze, jako podsumowanie. Czy raczej temat do rozważenia? Badaczka jak mogła, unikała ingerencji w sprawy plemienia, a tym bardziej inspirowania u niego nowych prądów myślowych. Dlatego obserwacje na temat ewolucji mentalności postępującej wśród członków Złamanych Kłów uznawała za niezwykle interesujące i wartościowe. Dumała, czy te relatywnie rewolucyjne ruchy były wynikiem otwartości na obcych, czy też naznaczonej buntem genezy plemienia. Jeśli nie obu. Tak czy inaczej, jak na tradycjonalistycznych Kellidów z Królestw Mamucich Władców ujawniły się one dość wcześnie i postępowały szybko.


Czarnoskóra uczona z podziwem spojrzała na prowadzącą grupę elfkę, gdy zaledwie po niecałym kwadransie pośród nieurodzajnej tundry odnalazła świeże tropy pokaźnych rozmiarów łosia. Pakano wydawał się pod podobnym wrażeniem, co ona. Choć już samo podążanie za śladami, nawet bez przewodniczki, nie stanowiłoby dla Absalomianki problemu. Bardzo dobrze znała się na przyrodzie, tropieniu i sztuce przetrwania. Brakowało jej jedynie intuicji, którą posiadali jedynie ludzie urodzeni w dziczy, lub żyjący pośród niej od bardzo wielu lat.

Po pokonaniu kilkudziesięciu metrów badaczka razem z innymi mogła przyjrzeć się zza rwącego strumienia trwającemu pojedynkowi dwóch pokaźnych byków. Ledwie moment później padły wyjaśnienia Wipy odnośnie do celu wyprawy oraz zapytanie w kierunku przyszłej drużyny zwiadowców co do ich dalszych kroków. Zapadła chwila, by wykazali się sprytem i odwagą.

Bilkis poczekała, aż wszyscy wypowiedzą swoje zdanie, zanim sama zabrała głos.
— Zgadzam się, że powinniśmy zaczekać na rozstrzygnięcie pojedynku — zaczęła. — Skoro byki ze sobą walczą, to znaczy, że klępy są w okresie rui. Warto wiedzieć, że w tym czasie samce łosi są osłabione, ponieważ się nie odżywiają, koncentrując wszystkie siły na odnalezieniu partnerki. Zatem po stoczonej walce powinny być jeszcze słabsze. W zasadzie łosie całkiem nieźle radzą sobie w wodzie, lecz mimo to strumień będzie stanowił dla nich trudniejszy teren aniżeli równina porośnięta prostą roślinnością. Moim zdaniem powinniśmy w kilka osób obejść zwierzęta i przepłoszyć je w stronę rzeki. Reszta zostanie tu na miejscu. Kiedy łosie będą próbowały się przeprawić, weźmiemy je w dwa ognie i powalimy. Najlepiej jakbyśmy użyli do tego broni dystansowej.
Uczona oparła swój wywód głównie na księgach napisanych przez poważanych przyrodników i wykształconych druidów.

Test Nature: 1K20+5 = 18+5 = 23


 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 30-11-2023 o 17:25.
Alex Tyler jest offline