Trartex posmutniał. Pierwszy prawdziwy skarb, który mógł zdobyć w tej jaskini, a tu klops. O zjadłby klopsa. Szkoda, że takiego klopsa nie znalazł, to by o jedzeniu nie musiał myśleć. A że najlepszym sposobem, aby nie myśleć o pustym żołondku jest praca, to złodziej postanowił popracować. Siengnoł znowu po swój nóż i ponownie zaczoł ścinać trawem, co jej nie skończył.