Fajny koncept, skusiła mnie możliwość zagrania w konwencji dnia zero, to najlepsza część każdej historii postapo, gdy świat staje nagle w płomieniach i oddzielane jest ziarno od plew :P
Od mnie leci pracownik ochrony. Bez broni, ale z wielkim brzuchem, z paralizatorem i pałką