Tylu do zrobnia! Gdybu tok mioł dłuto i młotyk, albo farbu... a tu duchu co to Pszykurcz z nim gadoł co mu farbu obiecoł! Mosze łon farbu dla nigo ma?
- Duchu! - powiedzioł Szmaelc ruszojonc na goplina - Łobiecałeś Pszykurczofi farbem, a mi farbu by siem pszydoła. A i dłutu i młotku tysz! I pomoca w łogarnieniciu czo to sza uuszoncenia som w tych jaskiniuch! Pomoszemy sobiem nawzajam?
Wten Pieniek pszez dszfi zamnknjente wlecioł. Teros mioł dwa duchu! Alu co z duchem Pienka zrobić ni wiedzioł jeszczu.
- Czesc Pieniek! - wtem go olśnio - Widzioeś gdziś młotku i płutu?